Przyjechał po hot-doga na stację benzynową. Bez prawa jazdy, ale za to z promilami
Policjanci z powiatu kłodzkiego kilka dni temu zatrzymali do kontroli drogowej kierowcę, którego styl jazdy budził spore wątpliwości. Okazało się, że mężczyzna był pijany – co więcej, nie miał prawa jazdy. Sprawdź szczegóły.
Zobacz też: Pirat drogowy pędził ponad 100 km/h w obszarze zabudowanym. Stracił prawo jazdy
Tłumaczył, że pojechał tylko po hot-doga
Do zdarzenia doszło w niedzielę, 26 marca. Funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego kłodzkiej komendy zauważyli na drodze kierowcę, którego styl jazdy wskazywał na to, że może znajdować się pod wpływem alkoholu. Mężczyzna zjeżdzał do osi jezdni, a następnie jechał środkiem – został więc zatrzymany do kontroli drogowej.
Po przebadaniu alkomatem okazało się, że podejrzenia policjantów były słuszne. Kierowca miał w organizmie 3,1 promila alkoholu. To jednak nie koniec – mężczyzna nie miał nawet prawa jazdy. Zapytany przez policjantów, dlaczego wisadł za kółko tłumaczył, że pojechał tylko na stację paliw po hot- doga.
W świetle obowiązujących przepisów za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości lub po użyciu innego, podobnie działającego środka, grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, 5 tysięcy złotych kary oraz zakaz prowadzenia pojazdów nawet na 10 lat.
– podkreśla podinsp. Wioletta Martuszewska z KPP Kłodzko.
Zobacz też: Pijany kierowca bez prawa jazdy uderzył w samochód kobiety z dzieckiem