Bała się konsekwencji, więc podała policjantom dane swojej siostry
Wczoraj na ulicach Kłodzka rozegrała się nietypowa sytuacja. Młoda kobieta, poruszająca się motocyklem bez oświetlenia i tablic rejestracyjnych, została zatrzymana do kontroli. Już na samym początku interakcji z funkcjonariuszami, kierująca sprytnie podała fałszywe dane – próbując przekonać ich, że jest kimś innym, a konkretnie – swoją siostrą.
Zobacz też: Kolejny nielegalny pobór prądu w powiecie kłodzkim
Gdy prawda wyszła na jaw, kobieta przyznała się do swojej manewru, przywołując jako powód strach przed konsekwencjami prowadzenia pojazdu mimo sądowego zakazu – wynikającego z wcześniejszego zatrzymania prawa jazdy.
Miała sporo na sumieniu
Po głębszym zbadaniu sprawy, okazało się, że powody do obaw 28-latki były jak najbardziej uzasadnione. Nie dość, że poruszała się po drogach wbrew zakazowi sądowemu, to dodatkowo pojazd, którym się przemieszczała, nie był ani ubezpieczony, ani nawet oficjalnie dopuszczony do ruchu.
Konsekwencje, które teraz na nią czekają, mają wymiar nie tylko karny, ale i finansowy. Nielegalne korzystanie z pojazdu, jazda pomimo sądowego zakazu oraz brak wymaganego ubezpieczenia OC mogą przynieść jej nie tylko sankcje pieniężne, ale i poważne problemy prawne.
Zobacz też: Dwóch nietrzeźwych kierowców przyłapanych na gorącym uczynku