Mężczyzna, który groził mieszkańcom zatrzymany w trakcie interwencji w sklepie
Policjanci z komisaratu w Lądku-Zdroju od dłuższego czasu pracowali nad sprawą mężczyzny, który kilka miesięcy temu osiedlił się w tym rejonie i zaczął uprzykrzać życie okolicznym mieszkańcom. Został zatrzymany jednak zupełnie z innego powodu – w trakcie interwencji w sklepie spożywczym.
Zobacz też: Polanica-Zdrój: Policyjny pościg za kierowcą, który nie zatrzymał się do kontroli
Groził mieszkańcom wsi Nowy Gierałtów
Lądeccy funkcjonariusze 31 stycznia zostali wezwani do jedengo ze sklepów spożywczych, ponieważ przebywający w nim mężczyzna zakłócał ład i zachowywał się agresywnie. To właśnie z uwagi na jego agresywne zachowanie podjęto decyzję o zatrzymaniu mężczyzny.
W międzyczasie na komisariat zgłosił się jeden z pokrzywdzonych mieszkańców miejscowości Nowy Gierałtów, który zeznał, że ten sam mężczyzna, tego samego dnia groził mu spaleniem jego domu.
Dzięki zeznaniom mężczyzny i zgromadzonym materiałom dowodowym zatrzymany 41-latek usłyszał aż czternaście zarzutów. Wiele z nich dotyczyły grożenia mieszkańcom wsi zniszczeniem mienia lub pobiciem. Sąd Rejonowy w Kłodzku zdecydował, że mężczyzna najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Za popełnione przestępstwa grożą mu nawet 2 lata pozbawienia wolności.
Zobacz też: Ojciec z chorym dzieckiem musiał szybko dostać się do szpitala. Pomogli policjanci