Ciekawostki Kłodzko. Publiczne egzekucje
W Kłodzku wykonywano publiczne egzekucje od średniowiecza do XIX wieku. Szubienica znajdująca się w mieście oznaczała, że posiadało ono przywilej karania śmiercią osób, które złamały prawo lub zasady moralne. Jednym z pierwszych popularnych katów w Kłodzku był Lorenz Volkmann. Jego nazwisko pojawiało się w źródłach w 1569 roku. Kolejnym człowiekiem zajmującym się profesją katowską był Christopher Kühn, który posiadał pracownię w kilku miastach na terenie powiatu kłodzkiego.
Zobacz też: Ciekawostki Kłodzko. Profesja katowska
Ostatnia egzekucja
Publicznych egzekucji dokonywano na szubienicy umiejscowionej za miastem przy drodze do Złotego Stoku oraz przy pręgierzu przed Ratuszem. Obok pręgierza, który był zwieńczony figurką chłopa z workiem zboża stawiano drewniany szafot, na którym uśmiercano przez ścięcie głowy mieczem. W XVII wieku pod Kłodzką katownię podlegało 60 miejscowości. Karami jakie przewidziano dla skazanych w tamtym okresie to powieszenie, ścięcie, łamanie kołem, wleczenie na miejsce straceń i nabicie na pal, rwanie cęgami i spalenie, położenie na kole, pogrzebanie żywcem, ćwiartowanie, ścięcie i przebicie serca palem.
Ostatnim skazanym na publiczną karę śmierci w Kłodzku był niejaki Treutler, który zamordował chłopa z Drogosławia. Wyroku na nim dokonano w 1850 roku.
Zobacz też: Kłodzko – ciekawostki. Kłodzkie piwo